Rozdanie - Long 4 Lashes


Bardzo dawno nie było rozdania dlatego postanowiłam to zmienić. Do wygrania serum do rzęs Long 4 Lashes firmy AA Oceanic. Wypróbowałam na sobie i jest naprawdę bardzo dobre, więc szczerze polecam. 

Pepe Jeans jacket

Kurtka jeansowa Pepe Jeans

O tym zestawie myślałam od ponad miesiąca ;) Raz podczas upałów wbiłam się nawet w te spodnie, bo myślałam, że są cieńsze, ale zanim zdążyłam wyjść z domu miałam ich dość, bo jak jest 38 stopni na plusie to długie nogawki nie wchodzą w grę. Później przyszło ochłodzenie i co prawda spodnie mogłam założyć, ale T - shirt i kurtkę z krótkim rękawem już niekoniecznie.
Takich spodni szukałam już od dawna i kiedy zobaczyłam je we włoskim butiku od razu wiedziałam, że będą idealnie pasowały do sneakersów ASH i jednej z moich ulubionych koszulek. Kurtka Pepe Jeans kupiona za namową męża. Spodobała mi się bardzo od pierwszego wejrzenia, ale opierałam się jej urokowi ze względu na ten krótki ( niepraktyczny? ) rękaw. Mój mąż lubi rzeczy oryginalne i niebanalne, więc nie miałam wyboru, musiałam ją kupić, czego absolutnie nie żałuję, a na pewno żałowałabym gdybym jej nie kupiła. To moja pierwsza jeansowa kurtka od czasu studiów, a więc od baaardzo dawna; kiedy tamta poszła w świat nie mogłam znaleźć dla niej godnego zastępstwa, więc tym bardziej się cieszę, że ją mam ;)

Boyfriend jeans and white T-shirt

Kiedy wyruszam w plener zawsze dbam o to żeby było mi wygodnie; unikam obcisłych spodni, dopasowanych bluzek, ciężkich toreb i nowych butów, które mogą okazać się niewygodne. Na krótką wycieczkę na Roztocze założyłam boyfriendy, oversize'owy T-shirt, oversize'ową koszulę oraz wysłużone Conversy. Żeby nie było zbyt nudno zabrałam ze sobą Obag w kolorze magenta z granatowymi linami i granatowym organizerem.

Jutro wyruszam na poszukiwania zamszowej torby. Kilka jesiennych rzeczy już kupiłam, ale ciągle mi mało ;) A Wy kupiłyście coś ciekawego z nowych kolekcji? 

My favourite summer look

Zawsze jest tak, że jedne ubrania lubię bardziej, drugie mniej. Dziś look, który był tego lata moim ulubionym. O spodniach tego typu myślałam od początku wiosny, niestety we wszystkich, które mierzyłam wyglądałam kiepsko. Kiedy zobaczyłam te w Benettonie wiedziałam, że muszę je mieć; ten wzór i materiał podbiły moje serce. Od razu przeanalizowałam w głowie, czy mam coś co będzie do nich pasowało i stwierdziwszy, że raczej nie, poprosiłam moją przyjaciółkę, by znalazła coś odpowiedniego. Najpierw przyniosła koszulkę różową, a wiadomo, że róż kocham miłością wielką, więc byłam zachwycona, ale za chwilę wróciła z tą oto koszulką w kolorze khaki i uważam, że był to strzał w dziesiątkę. Koszulki wzięłam obie, jednak częściej nosiłam tę khaki. Do kompletu dołożyłam biały zegarek, by nawiązywał do butów, różową torbę, bo komponuje się z kwiatami na spodniach i naszyjnik, który wcześniej odleżał się półtora roku ( po raz pierwszy założyłam go do mojej interpretacji boho ) i teraz nie rozumiem jak mogłam go nie lubić ;)
A jaki był Wasz ulubiony letni zestaw?