Kochane kalosze ;)

Pamiętam moje pierwsze kalosze, czerwone, na niewielkim obcasie w stylu modeli Melissy. Był początek lat '90 i zdobycie czegokolwiek graniczyło z cudem, a moja Babcia "upolowała" dla mnie tamte cudowne buty. Miałam wtedy około 10 lat i czułam się w nich taka dorosła ;) Bardzo żałuję, że nie mam ich żadnego zdjęcia, no ale jak padało to zdjęcia wychodziły kiepskie, więc się ich nie robiło. Kilka lat temu kalosze wróciły do łask i stały się modne, pojawiło się wiele modeli w różnych kolorach i wzorach. Kupiłam czarne żeby do wszystkiego pasowały, ale nadal rozglądałam się za innymi. W końcu trafiłam na te idealne, które uwielbiam. Pogoda w maju nas nie rozpieszcza, więc ostatnio prawie się z nimi nie rozstaję.








kalosze - no name/ bluza - Reserved/ spodnie - River Island/ torba, bransoletka - Tous

11 komentarzy:

  1. Powinnaś mieć zdjęcia w deszczu w tych kaloszkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że to byłoby ponad siły mojego fotografa ;)

      Usuń
  2. Fajne te kaloszki :) Dasz wiarę,z ę ja nie posiadam? Tzn. posiadam, takie zielne, grube, jak francuski rolnik ale to chyba modowo się nie liczy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna stylizacja.kolorowo i radosnie tak powinno byc w maju.

    OdpowiedzUsuń
  4. Boska torebka. Kaloszom mówię głośne nie :) za to bluzę chcę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Fajneeee kalosze, chodź moim zdaniem ich urok podkreśliły by bardzeij czarne ubrania.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, gdybym była mądrzejsza i poszukała na blogach, nie wpakowałabym się w huntery. Drogie i potwornie cieżkie w ściaganiu. Czy te Twoje tez tak ciężko schodzą? są przepiekne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądasz pięknie w tych kaloszach, jeansach i bluzie. Strój w luźnym stylu, a w Ty tak ubrana jesteś bardzo seksowna.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wizytę i pozostawiony komentarz :) Staram się wchodzić na każdy blog komentującego. Obserwujesz? - poinformuj mnie o tym.